Maciej Musiał i jego restauracja na celowniku Książula! Czy warto odwiedzić Muzealną za 690 zł?

Maciej Musiał, znany aktor i jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy młodego pokolenia, wszedł w świat gastronomii. Jego restauracja, znajdująca się przy Muzeum Narodowym w Warszawie, od początku wzbudza emocje – nie tylko z powodu swojego właściciela, ale także z uwagi na lokalizację i ambicje kulinarne. Czy Muzealna to miejsce warte odwiedzenia? Odpowiedź próbował znaleźć Książulo, czyli Szymon Nyczke – najpopularniejszy polski youtuber zajmujący się kulinarnymi recenzjami.
Restauracja Macieja Musiała pod lupą – Książulo nie gryzł się w język
Youtuber wraz ze swoimi pomocnikami – Wojkiem i Mualanem – odwiedził lokal i zamówił całe menu. Wśród dań znalazły się klasyki polskiej kuchni w nowoczesnym wydaniu: kapuśniak, rosół, tatara wołowego, pierogi, policzki wieprzowe, pstrąg, a także serwowane na koniec desery. Trójka testerów chciała spróbować wszystkiego i uczciwie ocenić poziom restauracji Macieja Musiała.
Wideo z nagraniem ich wizyty szybko zdobyło tysiące wyświetleń, a widzów szczególnie zainteresowała kwota, jaką zapłacili za kolację – aż 690 złotych. Czy tyle warto zapłacić za doświadczenie kulinarne w restauracji przy muzeum?
690 złotych – duża cena, ale czy idzie za tym jakość?
Cena za kolację może wydawać się wysoka, jednak warto zaznaczyć, że youtuberzy zamówili niemal wszystkie dostępne dania. Mimo to Książulo nie ukrywał swojego rozczarowania. Według niego wiele potraw smakowało poprawnie, ale nie były to dania, do których chciałby wrócić. Niektóre z nich określił wręcz jako przeciętne – jak choćby kapuśniak, który był według niego „kwaśny, że aż ciekawy”.
Mała porcja, duża cena – czy to nowy trend?
W recenzji wybrzmiało jeszcze jedno zastrzeżenie – rozmiar porcji. Jak stwierdził sam Książulo: „Desery były genialne, ale cała reszta? Smaczna, jednak nie są to smaki, które utkwiłyby w mojej pamięci. Ręką na sercu – oczekiwałem czegoś więcej”. Nie ukrywał, że przy takiej cenie spodziewał się większej porcji i bardziej wyrazistych smaków. Dodał również, że policzki były dobre, ale brakowało im charakterystycznego wykończenia, które mógłby polecić innym.
Desery skradły show – słodki finał ratunkiem dla Muzealnej?
Wśród całej uczty największe wrażenie zrobiły desery. To one, zdaniem youtubera, były najmocniejszym punktem całego doświadczenia kulinarnego. W jego ocenie smakowały najlepiej i prezentowały poziom, którego oczekuje się od lokalu pretendującego do przewodnika Michelin.
Mimo że Książulo nie krył rozczarowania daniami głównymi, to właśnie słodki akcent na koniec sprawił, że nie skreślił lokalu całkowicie. Jak przyznał, sernik był naprawdę smaczny, a jego struktura i balans smaków wyraźnie wybijały się na tle reszty potraw.
Czy warto odwiedzić restaurację Macieja Musiała?
Pojawia się więc pytanie: czy restauracja Macieja Musiała rzeczywiście zasługuje na tyle szumu wokół siebie? Książulo nie ocenił jej jednoznacznie negatywnie, ale wyraźnie zaznaczył, że brakuje jej „tego czegoś”. Z jednej strony – restauracja jest pięknie położona, serwuje potrawy inspirowane tradycyjną kuchnią polską, a nazwisko właściciela działa jak magnes. Z drugiej – wysoka cena, małe porcje i przeciętny smak nie zachęcają do powrotu.
Opinie widzów podzielone
Pod recenzją opublikowaną na YouTube rozgorzała dyskusja. Jedni widzowie przyznają rację Książulowi i dziękują za „uratowanie portfela”, inni zarzucają mu zbytnią surowość. Sam youtuber, znany z tego, że ocenia uczciwie i nie gryzie się w język, jak zwykle pozostał wierny swojej zasadzie: „Jeśli mam coś polecić – muszę być pewny, że sam bym wrócił”.
A Ty? Odwiedziłbyś restaurację Macieja Musiała po recenzji Książula? Czy 690 złotych to uczciwa cena za całą kartę dań? Podziel się swoją opinią w komentarzu!