Gosia andrzejewicz krytykuje współczesne kanony piękna i zachwala naturalność

Gosia Andrzejewicz ostro o kanonach piękna: „Promuje się sztuczność, a nie kobiecość!”

Gosia Andrzejewicz ponownie znalazła się w centrum uwagi, publikując post, który wywołał prawdziwą aferę w mediach społecznościowych. Tym razem piosenkarka głośno skomentowała współczesne kanony piękna i zachwala wszystko to, co naturalne.

Gosia zachwyca się swoją urodą i krytykuje sztuczność w mediach

W nowym nagraniu, które Gosia Andrzejewicz postanowiła opublikować na Instagramie, pojawiła się w różowym topie i skórzanej spódnicy, eksponując swoje kobiece kształty. W opisie wideo Gosia wprost powiedziała, że przeraża ją kierunek, w jakim zmierzają współczesne standardy wyglądu. Skrytykowała trend promujący nienaturalnie wychudzone ciałorybie usta, napompowane policzki oraz przesadny makijaż. Zdecydowanie zarzuciła mediom społecznościowym, że przestały promować szczerość i zamiast tego serwują obraz nierealnej „doskonałości”,  Popularne media udostępniają zdjęcia, na których widać masę filtrów.

Gosia podkreśliła, że jej uroda to przykład klasycznego typu słowiańskiej urody – okrągła buziaduży biust i pełne kształty. Nie ukrywa dumy z tego, jak wygląda, i z dumą zachwala swoją urodę jako naturalny atut, którego nie zamierza ukrywać ani zmieniać pod wpływem presji.

Internauta zarzucił: „To żałosny post!” – odpowiedź gwiazdy była natychmiastowa

Szczere słowa wokalistki spotkały się z mieszanym odbiorem. Część fanów uznała post za potrzebny głos rozsądku i wsparcie dla idei samoakceptacja, jednak nie zabrakło i krytyków. Jeden z nich nazwał jej wypowiedź „żałosny post„, zarzucając jej hipokryzję i stosowanie filtrów. Inni z kolei wytknęli, że pieprzyk z jej twarzy „znika od ilości filtrów”.

Gosia Andrzejewicz odpowiedziała natychmiast – nie zamierzała milczeć. W dyskusja, która przerodziła się niemal w medialny konflikt, wyraziła swoje zdanie jasno: „Zawsze byłam sobą, nawet jeśli to raczej przeciwieństwo tego, co się dziś promuje. Nie jestem sztuczna i nie zamierzam udawać kogoś, kim nie jestem”.

Afera o filtry i obrażanie – czy to tylko próba dowartościowania?

Choć wielu zarzuca Gosi, że jej zachowanie to próba dowartościowania siebie i szukanie atencji, nie można odmówić jej odwagi w poruszaniu tematów, które dla wielu kobiet są dziś bardzo szkodliwe. W czasach, kiedy Instagram zalewają zdjęcia przefiltrowanych twarzy i idealnych sylwetek, taki głos, jak ten od Gosi, może stać się ważnym elementem szerszej debaty o samoakceptacji i realnym spojrzeniu na urodę.

Czy ta afera przeminie jak inne, czy może rozpocznie nową falę autentyczności w show-biznesie?

Co sądzisz o słowach Gosi? Czy rzeczywiście mamy dziś do czynienia z kryzysem naturalności i prawdziwości? A może to tylko kolejna afera, która szybko ucichnie? Daj znać w komentarzu – Twoja opinia się liczy!

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *